
Spacer po Lizbonie – Mouraria
Poznaj Lizbonę
Mouraria, od zawsze, zajmuje specjalne miejsce w wyobraźni Portugalczyków. Turyści często przebiegają przez nią bezwiednie, rzucając jednym okiem na pomnik poświęcony muzyce fado, która zrodziła się właśnie tutaj, a drugim, dość chaotycznie, krążąc po cyklu fotografii autorstwa wspaniałej Camilla Watson*.
Historyczne dzielnice Lizbony, czyli <<bairros históricos>> cechują się fascynującą dynamiką i płynnością ich granic. Spacerując po stołecznej starówce, należy zarzucić ideę ścisłych ram, powstrzymać naglącą potrzebę definicji i zdobyć się na turystyczną uważność.
Poznaj historię Mouraria!
Dolina zwyciężonych
W 1147 roku, kiedy, po wycieńczających potyczkach na krzyż i półksiężyc, Lizbona została schrystianizowana, to właśnie Mouraria, zachwycająco żyzna i bogata w złoża gliny, a, na dodatek, odpowiednio oddalona od królewskiej bazy dowodzenia, została obrana jako getto dla muzułmanów. Monarsze poczynania cechowała pewna dwoistość. Z jednej strony, król Alfons I Zdobywca, w nadanym, w 1170 roku** statucie, zapewnił Maurom, tolerancję religijną, jak również możliwość wyboru własnych organów sądownictwa i administracji. Z drugiej, enklawa potocznie określana była <<doliną zwyciężonych>>. Strój oraz paleta możliwości kariery zawodowej zostały ściśle określone przez władcę. Ogrom fachów w muzułmańskich rękach, miał ogromne znaczenia dla kiełkującej stolicy.
Stołeczne sałatki
Dość szybko Mouraria obrosła gęstą siatką wąskich ulic. Dziś, plan zabudowy jest wyraźną pozostałością z czasów sąsiedzkiej braci spod znaku półksiężyca. Tutejsze ogrody wzbogacały dietę całej stolicy.
Grafika: © 2020 – Sardine Contest Festas de Lisboa’20, egeac.pt
Mieszkańców Lizbony można określić mianem <<alfacinha>>, czyli <<sałatki>>. Istnieją różne teorie dotyczące etymologii tej niezwykle uroczej ksywki. Jedna z nich sięga do czasów obecności muzułmańskiej, twierdząc, że już w czasach <<Al-Ushbuna>> stoki miejskich wzgórz usłane były liśćmi sałaty. Same słowo <<alface>, podobnie jak wiele innych tj. m.in. Alfama, azulejos, pochodzi z języka arabskiego.
Cuda ceramiki
Zdjęcie: Azulejos, styl <<Mudéjar>>, wykonane przez mniejszość arabską, technika <<corda seca>>, XVI wiek, Muzeum płytek azulejos w Lizbonie (2020)
Niezwykle łatwo popaść w zachwyt nad portugalską ceramiką. Warto jednak pochylić się nad kwestią jej pochodzenia. By zapoznać się z historią płytek ceramicznych azulejos w pigułce, zapraszam do lektury mojego poprzedniego tekstu <<Płytka zwana azulejos>>:
Arabska ceramika od wieków zachwyca kunsztem. Klucząc wąskimi zakamarkami ulicy Rua do Benformoso, w kierunku placu Intendente, możemy przywołać w wyobraźni obraz, iż, dość dawno temu, to właśnie tutaj powstawały pierwsze <<olarias>>, czyli fabryki ceramiki. Finezja arabskich poskramiaczy gliny pozostawiła trwały ślad w portugalskim rzemiośle. Dziś toponimia nazw, takich jak np. Largo das olarias, czyli plac fabryk ceramiki, czy Beco do forno – zaułek pieca, przypomina o istocie arabskich wyrobów ceramicznych. Techniki, takie jak, między innymi, przedstawiona powyżej <<corda seca>>, popularna w XV wieku metoda rozdzielania kolorowych pigmentów za pomocą sznura nasączonego olejem lnianym i tlenkiem manganu, pozwoliły odkryć wielką magię barw i wzorów. Ponadto, to właśnie wymiana usług i umiejętności stanowiła pierwszy pretekst do integracji kulturowej.
Zdjęcie: Street Art, Mouraria, Karolina Piórkowska (2019)
Lizbońskie domy z historią
Nieregularny plan zabudowy miejskiej starówki skłania do włóczęgi. Pośród dość pokaźnego grona apartamentów turystycznych, niestety również Mouraria zmaga się z problemem gentryfikacji, nadal możemy spotkać prawdziwe skarby.
Zdjęcie: Ponad pięćsetletni budynek mieszkalny, Beco das flores, Mouraria, Karolina Piórkowska (2019)
Niepozorne zaułki – Beco das flores i Largo da Achada kryją dwie architektoniczne ciekawostki, konstrukcji typowych dla przełomu XV i XVI wieku. Prostokątne budynki, wraz z nagłym wzrostem populacji, często powiększane były o jedno piętro, nieco szersze od parteru, by nie zwężać, już stosunkowo szczupłych, ulic i nie zagęszczać zabudowy.
Uważne oko dostrzeże również drewnianą konstrukcję, pierwsze prymitywne zabezpieczenia antysejsmiczne.
Koniec Mouraria?
Kiedy Portugalczycy weszli w złoty okres odkryć geograficznych król D.Manuel I zapragnął potomka, który stanie się władcą całego Półwyspu Iberyjskiego. W celu realizacji swojej wizji, musiał poślubić hiszpańską księżniczkę Izabelę Kastylisjką.
W 1492 roku wszyscy Żydzi zostali wypędzeni z Królestwa Hiszpanii. Żeby wkupić się w łaski przyszłych teściów, król 5 XII 1496 roku wydał edykt, który stanowił, że wszyscy żydzi i muzułmanie muszą opuścić Portugalię. Kilka miesięcy później, D.Manuel wprowadził do tekstu pewną poprawkę i zabronił wszystkim dzieciom, poniżej czternastego roku życia, opuszczenia kraju. „Wygnanie” było de facto impulsem do przymusowej konwersji religijnej. Wszystkie organy zarządzające Mouraria przestały istnieć. Meczety i pozostałe budynki o charakterze publicznym zostały przejęte przez Szpital Wszystkich Świętych.
Nie był to jednak koniec dzielnicy…
Odkryj z nami Lizbonę!
Zdjęcie: Mouraria, Karolina Piórkowska (2019)
*Z twórczością Camilla Watson możemy zapoznać się na stronie internetowej artystki: //camillawatsonphotography.net/
**Co ciekawe statut miejski Lizbony (tzw.<<forral>>) został nadany dopiero w 1179 roku, co dodatkowo podkreśla istotę arabskiej obecności i wielokulturowość miasta
Tekst: Kaja Łaszczych
Zdjęcia: Karolina Piórkowska
Przepiękny park. Zwiedzałem go wcześnie rano jak bylo jeszcze ciemno. Coś wspaniałego.