Pod koniec urlopu na turystę może czekać nie lada wyzwanie. Bowiem myśli kręcą się wokół tego co można by przywieźć z wakacji.

Pamiątki z Portugalii

Oprócz zwykłych rzeczy takich jak pocztówki czy magnesy na lodówkę warto z Portugalii przywieźć coś jeszcze, coś czego u siebie w kraju nie znajdziemy. Poniżej znajduję się moja propozycja pamiątek z wakacji.

Pastel de Nata

W Polsce Pasteis de Nata są raczej trudno dostępne. Co prawda, czasem można je spotkać w portugalskich kawiarniach znajdujących się w niektórych polskich miastach, lub w ,,Biedronce” podczas portugalskiego tygodnia. Ale jak wiadomo to nie jest to samo. Dlatego warto przywieźć z Portugalii jedno czy dwa opakowania portugalskiego przysmaku. Osobiście zawsze zabieram je ze sobą, aby móc poczęstować rodzinę lub znajomych.

A może korek?

Jako, że Portugalia jest jednym z czołowych producentów korka na świecie, w wielu sklepach z pamiątkami znajdziemy wiele produktów takich jak torebki, kosmetyczki, biżuterię, zakładki do książek, buty, krawaty, muszki, a nawet sukienki. Dlatego wśród wielu wyrobów z korka każdy znajdzie coś idealnego dla siebie.

Ginjinha

W Lizbonie, aby ją spróbować wystarczy wybrać się w okolice placu Rossio. Warto więc kupić jedną butelkę, by móc delektować się smakiem portugalskiej wiśniówki będąc już w domu. W Portugalii dostaniemy ją niemal wszędzie, w każdym supermarkecie.

Ceramika

Przepiękna kolorowa, a może biało-niebieska? Małe miseczki, a może większe naczynia? Jako ozdoba, a może naczynie do codziennego użytku? Wśród wyrobów z ceramiki każdy znajdzie coś dla siebie w odpowiedniej kolorystyce zgodnie z preferencjami.

Azulejos

Skoro, wyżej wspomnieliśmy o ceramice. Nie można zapomnieć o Azulejos, stanowiące ozdobę niejednego domu w Portugalii, a często i zabytków takich jak na przykład dworzec Sao Bento w Porto. Z Portugalii można przywieźć płytkę i ozdobić ją nasze mieszkanie bądź płytkę w postaci magnesu na lodówkę.

A najlepiej zakupić płytkę Azulejos wkomponowaną w korek, na której znajduję się wizerunek tramwaju, sardynki lub czegokolwiek co wam się spodobało w Portugalii.

Tekst: Karolina Czerniak